wtorek, 11 listopada 2014

11 Listopada

Święto Niepodległości.
Dzień wolny od pracy, od codziennych obowiązków, dedykowany przemyśleniom na temat Ojczyzny. Niestety, nie wszyscy mają możliwość świętowania go tak, jak należy.
I wcale nie mam na myśli osób mieszkających zagranicą, chorych, czy tych, którzy nie mogą uczestniczyć w obchodach święta w swoim mieście. Chodzi mi o ludzi pracujących w korpo.
O tak. I dobrze coś o tym wiem, bo sama wspierając rynek nie polski muszę być w każde polskie święto w pracy. Nie ma to żadnego sensu, ale mieć go wcale nie musi. Ważne, że jest wydajność, a słupki idą do góry.
Pozostają mi tylko wspomnienia z innych 11-tych listopada. Z łezką w oku wspominam np. jak 3 lata temu poszłam z moją siostrą na Rynek na ciastka przystrojone flagą biało-czerwoną, po czym zrobiłam masę zdjęć. Pamiętam jak rok temu padał deszcz, a wypogodziło się dopiero pod wieczór. Pamiętam wiele rzeczy. I tak jak w poprzednich latach było mi obojętne, czy mieszkam w Polsce, w Anglii czy na Bali, tak w tym roku chciałam wyjść na miasto, pooglądać piękne kamienice przystrojone wirującą na wietrze flagą, wystawić twarz do słońca i cieszyć się z tego, że jestem "tu i teraz". Zaczynam zauważać, że z roku na rok rośnie we mnie coraz większa świadomość bycia Patriotką. Patriotką przez duże "p". Zachwycam się językiem polskim, gotuję coraz więcej dań z kuchni polskiej (tej ogólnej i tej regionalnej), wzruszam się będąc zagranicą i słysząc polską mowę. I właśnie w dniu, kiedy chciałabym się tą polskością cieszyć jeszcze bardziej nie jest mi to dane.
No cóż... jedyne co mam do powiedzenia to "cieszmy się z małych rzeczy, tak szybko odchodzą".
Niestety, w tym roku z 11 Listopada też będę mieć wspomnienia. Byle jakie, bo byle jakie ale zawsze. Wstałam o 7 rano, pojechałam na rowerze do pracy, przesiedziałam w niej 8,5h, wróciłam do domu, było już ciemno. Pięknym słońcem napawałam się przez okna, których nawet się nie dało otworzyć. Przez cały dzień musiałam mówić po włosku i nie usłyszałam nawet nic w stylu "Happy Independence Day". Smutne. A wszystko to ku chwale Ojczyzny, by jej gospodarka szła do przodu, póki "jeszcze Polska nie zginęła".

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Niepodległości Polsko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz